Śmierć jest łatwa,życie jest trudniejsze.
Niby kilka prostych słów ,słów które wywołują na całym ciele dreszcze. Nie widzisz już gęsiej skórki, twoje ciało pokrywa zbyt wiele tatuaży. Tatuaży,które już nigdy nie znikną. Mają swoją historię. Zawierają w sobie twój ból.
Pamiętasz każde cięcie, każdą igłę, każdą walkę i szarpaniny. Widzisz przed oczyma jego twarz wykrzywioną w furii ,kiedy nie chciałaś zrobić tego, czego oczekiwał.
Pamiętasz ten obłęd ,amok ogarniający twoje ciało, dający ci złudne poczucie szczęścia.
Wiesz,że zniszczyło cię to.Zniszczyło twoją radość, samodzielność. Teraz..można nazwać twój byt egzystencją. Niczym inną.Ty nie żyjesz,ty egzystujesz.Robisz wszystko co musisz, idziesz spać, wstajesz i tak ciągle od nowa, i od nowa.
Chciałaś być normalna, chciałaś żeby każdy cię rozpoznawał, pragnęłaś miłości.
Dostałaś to. Na początku.
Z każdym dniem coraz bardziej rozumiałaś jedno "On mnie nie kocha. Bawi się mną.Jestem tylko jego podwładną. " . Wiedziałaś,rozumiałaś,ale nie miałaś dość odwagi by odejść.
Narkotyk cię wyniszczał. Nie miałaś oparcia.Nie potrafiłaś wydostać się z tego bagna.To cię wciągnęło. Zawładnęło twoim życiem, życiem,które utraciłaś.
Czemu wszystko było takie szare ? Czemu sądziłaś,że kiedy się odurzysz troski znikną ? Czemu oddałaś to co miałaś najcenniejsze by zdobyć to, co dawało ci obłudę?
A teraz siedzisz, zagryzasz wargi do krwi, białe i wychudzone palce trzęsą się. Zaciskasz je na włosach, wpatrujesz się tępo w padający śnieg, i nie wiesz dokąd pójść, nie masz co ze sobą zrobić.Straciłaś wiele bliskich ci osób, wciąż się błąkasz, a mimo to udajesz,że jest ok. Jak w ogóle może być ok ?
Nie rozumiesz już sama siebie .Wiele w tobie sprzeczności.
Chcesz żyć, i chcesz umrzeć. Pragniesz szczęścia,ale także tego, by twoje serce przestało w końcu bić, by zamarło, by stanęło i pozbawiło cię życia.
Wciąż widzisz w okół siebie ludzi tłum, chociaż wiesz,że jesteś inna.
Nikt cię tu nie zrozumie. Nikt. Tylko oni cię rozumieli. Ale ich już nie ma. Jesteś sama. Samotna. Jedna.
Dlaczego nie mogłaś przestać żyć tak jak reszta ? Czemu nie potrafiłaś zaćpać się ? Dlaczego do cholery ?
Jesteś zbyt słaba , zbytnio się boisz śmierci, taka jest prawda.I nikt już tego nie zmieni.
"Cause they don't even know you.All they see is scars.They don't see the angel.Living in your heart."
Pamiętasz jak nucił ci to cicho do ucha a potem stało się najgorsze.Coś czego się nie spodziewałaś. I nie cofniesz już czasu. CZAS NIGDY NIE ZAWRACA.
__________________________________________________
Yey ! :D Jest prolog. Dzięki,dzięki, haha :D Więc na początek chciałam prosić o 4 komentarze. Dacie radę ? Wiem,że prolog jest kiepski,ale no cóż . Dziękuję za uwagę :) xx
OMGOMGOMGOMG! Już jestem największą fanką, kochanie ty moje. Kocham to, wieeeesz? Chcę już pierwszy rozdział! Chcę już 4 komentarze! Aaaa! Dajcie mi to! x
OdpowiedzUsuńJeśli sądzisz że to kiepskie to..ty jesteś kiepska! Haha, ja i Gabs to twoje największe fanki! Czekamy na next <3
OdpowiedzUsuńJej... Super ^_^
OdpowiedzUsuńI zapraszam do siebie :
http://eye-tunes-niall-and-liam.blogspot.com/ <3
Kiepskie , serio . ?
OdpowiedzUsuńZwariowałaś . !
To jest zajebiste * ____ *
Już nie mogę doczekać się 1 rozdziału . xx
http://littlesweetpear.blogspot.com/p/libster-awards.html Nominowałam Cię do Libster Award :) x
OdpowiedzUsuńOMG ! jaki kiepski ? co ty pieprzysz ?! to jest cudowne ! czekam z niecierpliwością na jedynkę ! ;)
OdpowiedzUsuń[http://slowa-nic-nie-znacza.blogspot.com/]
Prolog jest mega! czytam dalej ;)
OdpowiedzUsuńTo co napisałaś, było strasznie szczere... aż do bólu... Ten tekst mówi wprost o realiach, a do tego cytat z mojej ulubionej piosenki *.*
OdpowiedzUsuńSixx:A.M. ~ Skin <3
Najlepszy prolog, jaki chyba kiedykolwiek czytałam.. :)
OdpowiedzUsuń