sobota, 4 maja 2013

Rozdział 21. (+16)


***

Obróciłam powoli głowę czując na ramieniu czyjąś dłoń. Louis uśmiechnął się do mnie z rozbawieniem i poprawił zamaszystym ruchem swoją grzywkę opadającą na oczy. Mimowolnie odwzajemniłam uśmiech obracając się w jego stronę i przystawiłam kubeczek do ust.
-Pijesz kawę ze Starbucks'a? - Zaśmiał się pod nosem opierając dłoń o blat. Pokiwałam lekko głową.- Czemu nie jesteś z Harry'm? 
-Bo nie jestem jego pieskiem?-Rzuciłam retorycznie mrużąc oczy. Chłopak szybko pokiwał głową widząc moje rozdrażnienie.- Po za tym..wczoraj się do mnie nie odzywał, po tym jak wyszedł.-Dodałam marszcząc brwi, ale zaraz potrząsnęłam głową zastanawiając się nad tym po co to właściwie mówię.
-Harry był z nami.-Wyjaśnił mi płacąc za swoją kawę.
-Co masz na myśli mówiąc "nami"? -Poderwałam głowę do góry w końcu natrafiając na jego spojrzenie.
-No byliśmy tam ja,Zayn,Perrie,Liam,Gabi, Cece, Niall i D...i Harry.-Spuścił na chwilę wzrok.
-Danielle?-Zapytałam retorycznie. Jego wzrok przesunął się powoli po mojej twarzy. Widziałam jego zmieszanie.
-Ona...-Odchrząknął cicho.-No Liam znalazł ją w naszej dawnej spelunie, przedawkowała.- Uśmiechnął się ponuro pocierając dłonią swoje ramię. 
-Oh..-Pokręciłam energicznie głową. - Przepraszam, ja nawet nie wiedziałam Louis. 
-Wiem,spokojnie.-Zamrugał kilkakrotnie i odetchnął cicho pod nosem.-Jest w porządku. Odprowadzić cię?
-Um,jeśli chcesz. -Uśmiechnęłam się z wdzięcznością w jego stronę udając się w kierunku wyjścia. Wyprzedził mnie zgrabnie i wyszczerzył bialutkie zęby w szerokim uśmiechu otwierając drzwi tak,że prześlizgnęłam się pod jego wysoko umieszczoną dłonią i wyszłam. Pogoda nieco się popsuła. Kiedy tu szłam świeciło słońce, teraz się rozpadało,ale jakoś nie wywołało to na mnie wrażenia.
-Pada!-Usłyszałam za sobą jęk chłopaka.- Chcesz to mogę pożyczyć ci bluzę.-Oznajmił z westchnięciem. Widocznie nie był zbytnio przekonany do tego co zdołał powiedzieć, uśmiechnęłam się więc grzecznie i pokręciłam delikatnie głową.Trochę deszczu nikomu nie zaszkodziło śmiertelnie. .No chyba,że były to kwaśny deszcz,ale wtedy nawet bluza Louis'ego by mi nie pomogła.
-Mogę podpytać cię o kilka rzeczy..?-Zagaił idąc ze mną ramię w ramię przez deszcz,który zmoczył nas już porządnie. Pokiwałam tylko głową. -Byłaś z Harry'm cały czas..po śmierci Darcy?
-Ja...-Wzięłam urwany oddech. -Możemy o tym nie mówić?-Spojrzałam na niego.- Proszę Louis, ja nie mogę po prostu, to jest ciężkie.
-W porządku. Rozumiem cię. - Uśmiechnął się ciepło obejmując mnie ramieniem. 


-Jesteś cała przemoczona.- Harry potrząsnął w niedowierzaniu głową tak, że loki opadły mu na czoło. Podniosłam dłoń, żeby je odgarnąć, ale powstrzymał skutecznie moją dłoń.- Najpierw się wysuszysz.
-No to puść mnie, idę do siebie.- Pokiwałam głową gotowa wywinąć się z jego uścisku, ale powstrzymał mnie skutecznie wciągając do mieszkania .
-Mojej mamy nie ma, więc dzisiejszy dzień możemy spędzić tutaj. -Uśmiechnął się delikatnie przygryzając dolną wargę. 
-Ha..Harry..-Szepnęłam przesuwając wzrokiem po jego miękkich wargach by zaraz potem podnieść głowę i spojrzeć mu prosto w oczy. Uśmiechnął się szerzej, tym razem jednak tak, że dołeczki w jego policzkach znowu były widocznie. Kochałam to. 
-Tak kochanie?- Pochylił się w moją stronę zwinnie rozpinając moje spodnie, wsunął długie palce w szlufki i pociągnął je w dół. Całe się do mnie kleiły, więc było trudniej,ale dał sobie jakoś radę. -Dam ci swoje spodenki..i koszulkę,a stanik..możesz na razie posiedzieć bez. -Pokiwał głową chwytając za dół mojej koszulki i  podciągnął go do góry przeciągając mi przez głowę. Objął mnie w biodrach i podniósł dłoń by rozpiąć mój  stanik, ale w ostateczności go powstrzymałam. -Jessy?
-Przepraszam, ale nie tutaj. -Przygryzłam wargę ruszając ostrożnie po schodach. Zerknęłam na niego przez ramię, zbierał moje mokre ubrania i zaraz potem ruszył za mną. Pokonywał każdy schodek o wiele zgrabniej i szybciej niż ja, tak, że momentalnie poczułam się gorzej. Byłam kaleką. 
Westchnęłam pod nosem otwierając drzwi jego pokoju i weszłam do środka. Zmienił pościel. Teraz była na pierwszy rzut oka widocznie śliska i nieco niewygodna, czarna co dodawało uroku jego pomieszczeniu, który był...strasznie ciemny. Naprawdę. 
Podeszłam bliżej łóżka i przesunęłam palcami po materiale. Naprawdę był śliski. 
Poczułam dłonie dobierające się do mojego stanika, który po chwili ściągnięto, palce chłopaka wsunęły się pod materiał majtek, one także zsunęły się w dół. Czułam się trochę dziwnie stojąc tyłem do niego nago. Przełknęłam głośniej ślinę czując jak przyciąga mnie bliżej za biodra. Duże dłonie zatrzymały się na moim brzuchu a zęby delikatnie zaczęły szarpać skórę na szyi.  Mimowolnie zadrżałam podnosząc dłoń i wplatając ją w jego loki. 
-Lubię to kiedy wykrzykujesz moje imię. - Wyszeptał mi na ucho. Chwycił jego płatek i powoli go liznął by zaraz potem zaraz zacząć go delikatnie ssać i czasem skubać zębami. Niekontrolowany jęk wydobywający się z moich ust był prowokatorem jego niskiego, gardłowego śmiechu,który odbił się w moich uszach. -Lubię też kiedy robisz się przeze mnie mokra..-Dodał przesuwając palcami przez całe moje ramię by sięgnąć dłoni i spleść nasze palce razem. Chwycił mnie wolną dłonią za ramię i obrócił w swoją stronę nie rozplątując palców. Opuściłam niepewnie wzrok, szyja i policzki zaczęły mnie piec kiedy zorientowałam się jak  na mnie patrzy. Harry widział mnie wiele razy nago, to było oczywiste, kochaliśmy się tak wiele razy, ale teraz można powiedzieć, że zaczynaliśmy od nowa. I ja naprawdę..zaczęłam się krępować. 
Usłyszałam brzdęk klamry uderzającej o podłogę i mimowolnie podniosłam powoli wzrok. 
Harry uśmiechnął się do mnie słodko odrzucając swoje spodnie na bok. Chwycił dół koszulki i ściągnął go przez głowę ruszając powoli w moją stronę. Cofnęłam się wpadając na łóżko. 
-Posuń się dalej.. - Poprosił kiedy weszłam na łóżko. Zrobiłam jak kazał, zaraz potem i on się na nie wspiął podchodząc bliżej mnie na kolanach. Chwycił moją kostkę pociągając mnie w swoją stroną, tak,że klęczał teraz dosłownie między moimi nogami. - Muszę ci wszystko wynagrodzić. -Pokiwał głową dotykając mojego policzka. Jego palce chwyciły kosmyki moich włosów i powoli zaczęły je przenosić na przód. Uśmiechnął się z satysfakcją widząc, że kręcone końcówki moich włosów zawijając się tuż pod biustem a reszta go zakrywa.  - Wyglądasz jak moja własna Afrodyta. -Zaśmiał się gardłowo oblizując usta koniuszkiem różowego języka. - Zaczniemy od nowa Jessy.-Uśmiechnął się do mnie pochylając się.  Jego miękkie wargi w końców delikatnie naparły na moje. Kochałam jego usta i naprawdę lubiłam się z nim całować, więc pocałunek odwzajemniłam dość odruchowo. -Zacznij mnie dotykać.Proszę. -Szepnął jękliwie w pewnym momencie podnosząc moją dłoń na wysokość swojej klatki piersiowej. Wtedy miałam pierwszy raz na poznanie jego ciała tak dokładnie, dobrze. Postanowiłam sprawdzić wszystko, znaleźć jego czułe punkty. 
Przesunęłam palcem wskazującym po jego tatuażach na klatce piersiowej by zaraz potem musnąć nim przypadkowo jego sutek. Stłumiony pomruk rozkoszy uświadomił mnie w tym,że to jego czuły punkt. Zeszłam niżej. Powoli muskałam każde wcięcie w jego ciele. Palce przesunęły się po wcięciu tworzącym literkę V. Zeszłam jeszcze niżej, do samej tasiemki czarnych bokserek. Dotknęłam zupełnie po omacku jego podbrzusza tuż nad tasiemką, poczułam pod palcami delikatne włoski, nieco mniej delikatną skórę. Na nic więcej nie mogłam sobie pozwolić, nie potrafiłam, zauważył to i odgarnął włosy z mojej twarzy z czułym uśmiechem. To wszystko co robiliśmy wtedy w pokoju Harry'ego było takie..delikatne, wyważone, romantycznie, było takie jakie nie mogło być na samym początku. Wtedy górowała namiętność, ogrom pożądania, brutalność. 
-Pozwolisz mi się znowu poznać?-Szepnął mi na ucho muskając skórę tuż pod nim. - Mogę poznać cię na nowo, skarbie? - Ponowił pytanie na co niemo skinęłam głową. -Pomóż mi ściągnąć bokserki.Pomożesz mi? -Uśmiechnął się, czułam to na własnej skórze. Wsunęłam palce po bokserki chłopaka i powoli zsunęłam je w dół. Otworzyłam szerzej oczy widząc jak jego penis staje powoli w gotowości wydostając się spod materiału opinających go wcześniej bokserek. - Nie bój się go..-Rzucił luźno, z rozbawieniem widząc moją minę. -Kochanie, on nie jest twoim wrogiem, tylko chce sprawić ci przyjemność. - Zsunął mnie z siebie sadzając obok a sam położył się na łóżku wyciągając z szuflady małe srebrne opakowanie.Chwycił je zębami i mocno pociągnął przerywając papierek na pół. Zrozumiałam co robi i chwilę potem przyłapałam się na tym,że obserwuję to jak wsuwa na członka prezerwatywę. Podniósł głowę i uśmiechnął się lekko widząc moją minę i to jak się w niego wpatruję. -Połóż się na plecy, no chyba,że wolisz spróbować czego innego.-Poruszył zabawnie brwiami na co uderzyłam go w pierś. Zaśmiał się gardłowo chwytając mnie w biodrach i wyciągając spode mnie kołdrę tak,że sama wylądowałam niedługo potem pod nim. 
Podparł się na dłoni drugą za to naciągnął na nas śliski materiał, a właściwie na swoje plecy i uśmiechnął się do mnie czule. Kiedy to robił miałam naprawdę ochotę krzyczeć z radości, przez to, że tak dużo zmieniło się na lepsze.
-Rozluźnij się.-Szepnął muskając powoli ustami moje ramię. Wiedział jak chodź trochę zająć moją uwagę czym innym.- Rozsuń trochę nogi, chcę wejść cały. Potem możesz objąć mnie nimi w pasie. - Poinstruował mnie spokojnie. Wypełniłam jego polecenie przygryzając dolną wargę. Jego główka otarła się powoli o moje wejście, naparła na nie a on sam wszedł powoli, bez pośpiechu, jakby dawał mi szansę na to,żebym zapoznała się z każdym jego centymetrem na spokojnie. Ale to nie było nic spokojnego. Im dalej wchodził, tym bardziej mnie rozpychał, co po takim czasie bez seksu, było niemałym dyskomfortem. - Jesteś taka ciasna..-Sapnął w pewnym momencie wchodząc całą długością. Powoli zaczął się cofać i znów wchodzić. Robił to w określonym rytmie tak, żebym się przyzwyczaiła. Naprawdę było inaczej. - Odpręż się tylko kochanie. - Podszepnął uśmiechając się gdy słyszał moje ciche sapnięcia. Otworzyłam oczy, by dostrzec nad sobą jego twarz. Przesuwała się co chwila w górę i w dół. Sięgnęłam dłonią i odgarnęłam jego loki na bok. Uśmiechnął się z wdzięcznością muskając delikatnie moje usta swoimi. - Teraz przyspieszę trochę, ale spokojnie, nie zrobię ci krzywdy.- Zapewnił mnie nadając szybsze tempo. Tym razem pozwoliłam sobie na oplecenie go nogami w pasie,a moje palce przesunęły się po jego karku by dosięgnąć włosów. Palce wślizgnęły się w nie z łatwością i zacisnęły się powoli na nich. Czułam się wspaniale. Naprawdę. Jego pchnięcia nie były gwałtowne a jednak przemyślane i mocne, nie bolało jednak i to było najlepsze. Sprawiał mi tylko przyjemność. Czułam jak jego męskość pulsuje we mnie. 
Przyspieszył ruchy bioder co mogło znaczyć,że zaraz dojdzie. Chciałam tylko tego,żeby Harry jakoś się zaspokoił, to było moim priorytetem. 
W pewnym momencie przez moje ciało przebiegły dreszcze, przyjemne dreszcze, gorąco powoli zalało całe moje ciało, uścisk w dole brzucha zwiększył się o wiele bardziej. Poczułam jak Harry drga we mnie, nade mną. Moje oczy zaszły mgłą, słyszałam tylko jego ciężki oddech. Uścisk w dole brzucha nagle puścił,zelżał. Nie byłam wstanie zapanować nad swoim ciałem, które wygięło się w delikatny łuk pod ciałem Harry'ego. 
Opadłam na plecy dysząc ciężko. Chłopak dźwignął się nade mną opuszczając moje wnętrze i położył się na poduszkę obok. Obróciłam głowę w jego stronę obserwując jak jego palce powoli rolują pełną prezerwatywę. Jednym szybkim ruchem trafił nią prosto do kosza. 
-Kocham cię..-Szepnęłam cicho, ledwie  słyszalnie dotykając palcami jego policzka. Złapał mnie za biodra i przyciągnął skutecznie do siebie. Jego ramię mocno mnie objęło i przycisnęło do siebie. 
-Kochanie..-Mruknął mi na ucho trącając nosem mój policzek. Przymknęłam oczy nie reagując zbytnio na jego zaczepki.- Jessy?
-Uhum?- Przygryzłam wargę.-Nie dostaniesz kołdry.
-Jesteś podła.. -Poskarżył się z udawanym rozżaleniem. Z westchnięciem objęłam go w pasie narzucając na jego nagie ciało skrawek materiału. - Nie jesteś, to był taki tam żarcik. -Zaśmiał się gardłowo przesuwając palcami po moim ramieniu. - No kocham cię. - Cmoknął mnie we włosy. 
-Daj mi koszulkę i spodenki. - Poprosiłam zaraz ściągając z niego kołdrę i owinięta w nią poszłam w stronę łazienki. Widziałam jak z rezygnacją zwleka się z łóżka. Zaraz potem oberwałam ubraniami co wywołało jego wybuch śmiechu. Uśmiechnęłam się tylko uprzejmie zrzucając z siebie kołdrę przed drzwiami i weszłam do łazienki w razie czego zamykając drzwi na klucz i upewniając się dwa razy czy są na pewno zamknięte.
Z wdzięcznością przymknęłam oczy czując jak ciepłe krople wody spływają po moim ciele a sama oparłam się o kabinę rozkoszując się tą chwilą. Wtarłam we włosy szampon i z wielką dokładnością rozprowadziłam go po całej ich długości, po skórze głowy,którą wciąż masowałam. Spuściłam głowę w dół pozwalając by piana wraz z wodą powoli ciekła mi po twarzy. W końcu przetarłam twarz dłońmi a ciało namydliłam waniliowym płynem pod prysznic by zaraz go spłukać i westchnąć pod nosem. 
Zakręciłam kurek i wyszłam powoli na matę łazienkową a mokre włosy odrzuciłam na bok. Chwyciłam ręcznik oplatając się nim w pasie, drugim powoli wysuszyłam włosy.
Na suchą już skórę wsunęłam spodenki i koszulkę, które pożyczył mi Harry. Pachniały nim tak intensywnie, że z ochotą zaciągnęłam się ich zapachem kilkakrotnie. 
Wyszłam z pokoju, ale Harry'ego nie było w łóżku. No tak, pewnie poszedł do salony coś obejrzeć. 
Schodząc na dół zauważyłam jak bardzo się myliłam. Nie było go w salonie, był za to w kuchni. Oparłam się o blat podsłuchując jak śpiewa cicho, ale z zapałem The A Team - Ed'a . Miał naprawdę piękny głos. Cały był piękny. I mój. 
Westchnęłam z zachwytem wytrącając go z transu. 
-Siadaj. - Uśmiechnął się do mnie wskazując na krzesełka ustawione tuż pod wysepką kuchenną. Posłusznie podeszłam wdrapując się na jedno z nich. - Lubisz gofry? -Uśmiechnął się z rozbawieniem stawiając przede mną talerz z gofrem polanym bitą śmietaną i truskawkami w kształcie serduszka.  - Nie jestem dobrym kucharzem. -Stwierdził potrząsając głową i wsuwając palce w usta by je oblizać od lepkiego soku truskawek. Chwyciłam jego twarz w dłonie i wpiłam się mocno w jego usta. Zachichotał zmuszając się do tego, by oddać pocałunek. 
-Jesteś słodziutka..- Zaśmiał się cicho pstrykając mnie lekko w nos. Uśmiechnęłam się marszcząc go nieco.
-Oh oboje jesteście. - Usłyszałam za sobą rozbawiony kobiecy głos. Brwi Harry'ego ściągnęły się ku górze a sam przeniósł cały ciężar ciała na blat, o który się opierał.
Obróciłam się powoli na krzesełku dostrzegając brunetkę wpatrującą się w nas z rozbawieniem. Przestąpiła z jednej nogi na drugą wyciągając przed siebie ręce.
-Harry no dalej..-Zachęciła go. Widziałam kątem oka jak odpycha się od wysepki i staje prosto. 
-Cztery lata Gemma..-Szepnął robiąc krok w jej stronę. Był spięty,ale kiedy podszedł do brunetki to wszystko zniknęło. Przytulił ją mocno, ona wtuliła się w niego,a ja nie wiedziałam kim ona jest i czego chce. 

_______________________

Nie wiem czy jest odpowiednio długi .Sami oceńcie.
Ah, i w tym rozdziale naprawdę wielkie podziękowania dla kilku dziewczyn!
Soł.. Dotarłam do waszych brzegów. 
Wielkie dzięki dla kota z bloga http://pain-and-love-1d.blogspot.com/ , przeczytałam kochanie twoją notkę w której zawarłaś mój blog. Kocham cię, dziękuję i to miłe,że tak wyrażasz się o moim blogu. Nie przestanę pisać :) 
Co do nexta. Kaja - tobie też dziękuję za każdy komentarz, za wszystko, jesteś wspaniała :) 
Potem Andżelika z bloga http://walk-away-and-stay.blogspot.com dzięki za polecenie :)
i wielkie dzięki dla każdego kto czyta i poświęca sekundkę na komentarz.
kocham was :))xx
20kom. - następny rozdział.


28 komentarzy:

  1. Świetny rozdział. Piszę to w każdym komentarzu, ale ten jest naprawdę świetny, więc musiałam to napisać. Wzruszyłam się czytając to jak opisujesz relacje między Jessy i Harry'm. To jest takie słodkie, kiedy on tak się stara, to jak ją traktuje, aww... Uwielbiam jak piszesz<3 Z ogromną niecierpliwością czekam na nn;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy między Lou a Jessy coś będzie?
    chociaż wolę by była z Hazzą.
    no nic. Czekam na następny.
    pozdrawiam Maja

    OdpowiedzUsuń
  3. Oni są tacy słodcy achhh rozpływam się.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaaaaaaaaaaaa orgazm <3 Hahhahahaha Kocham !! Dodawaj jak najszybciej nowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak fajnie się czyta jak oni są tacy słodcy *.* jeszcze wczoraj zastanawiałam się kiedy dodasz kolejną część, bo chciałam już przeczytać. I z rana takie miłe zaskoczenie... :) Mam nadzieję, że jak najdłużej będzie trwało ich szczęście :) Pozdrawiam! Eva xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Jedno wielkie Awww...
    Kaja hm... To o mnie chodziło? *u*
    Bo jesli tak to dziękuje!!!
    I to nic takiego. Ja mówię całą prawdę.
    Początkowo, kiedy tu weszłam byłam przerażona.
    Było złość, agresja...
    To mnie przestraszyło, ale czytałam dalej i się zakochałam!
    To opowiadanie jest inne. Jest niesamowite, bo to ty je piszesz!
    Troszke o rozdziale:
    Był...
    CUDOWNY
    SŁODKI
    ROMANTYCZNY
    ZASKAKUJĄCY
    NAJLEPSZY!
    Kocham każde słowo napisane przez Twoje dłonie.
    To jak wyrażasz swoje uczucia jest niesamowite.
    Ja czuję się, jakbym naprawdę tam była.
    Żyję ich życiem! :)
    To dziwne, ale prawdziwe.
    Harry jest taki drapieżny, a zarazem mega słodki!
    I pojawienie się Gemmy. Ciekawa jestem jaka ona będzie.
    Czy taka "sweet" dziewczynka, czy może taka ostra, jak braciszek :D

    Kurczę, ja nie wiem co to będzie, jak ty spończysz to opowiadanie. Chyba się załamie!
    Nie wyobrażam sobie, że coś takiego może się zdarzyć :<
    Mam nadzije, że jeszcze duuuuużoo, bardzo duuuuużo latt przed nami!

    Chciałam Ci zyczyć weny kochana i czekam na nn rozdziały! :)
    + Jesteś meegaa zboczuszkiem! :D hahahah <3

    Całusy, Kaja :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :)
      Tak kochana, chodziło o ciebie :)
      Spokojnie, jeśli skończę tego bloga, mam plan na następny w którym Jessy także się pojawi.
      Dziękuję za każde miłe słowo i wiem, jestem zboczona, hahha :)
      Pozdrawiam xx

      Usuń
  7. Jezu to było mega, epickie! Niemoge się już doczekać jak dodasz nowy rozdział. Po prostu się w tym zakochałam na zabój i raczej nigdy nieodkocham. Nawet jak skończysz tą historię, to bedę tu wracała z uśmiechem na ustach czytając to od nowa ;D.

    Kaczuszka <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham :) to :) opowiadanie :)
    Mmmmm.... czuły Harry *-*
    Szczerze, to troszkę tęsknię za tym brutalnym narkomanem ;D
    Rozdział świetny, wspaniały, cudowny itp. itd.
    Czekam na next <3

    Lou

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowne <3 Kocham tego słodkiego Harrego ale lubie też tego brutalnego :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Harry jest słodki i takiego go lubię. Ten brutalny jest be.=)
    Fajnie ze Gemma jest w tym opowiadaniu.
    Rozdział super, genialny oto., itd. =) =D
    Weny życzę!! =D=)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jezusie pisz kolejny szybciutko, bo nie moge się doczekać.!
    Po prostu kocham to jak i Ciebie i Twoje szalone pomysły ;D.

    OdpowiedzUsuń
  12. To było zajebiste.!! Na początku myślałam, że bd inny, ale wyszedł suuuper !!.

    ZAPRASZAM DO MNIE: http://nothing-like-tomarrow.blogspot.com/
    Na POCZĄTKU 2 komentarze. potem sie ZASTANOWIE ;3

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny rozdział. wiem że piszę to pod każdym rozdziałem ale ten był serio świetny zboczuszku :) ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Na 100% będę miała jakieś nienormalne sny! I wszystko przez ciebie! Ale rozdział i tak jest zajebisty. Uwielbiam twój styl pisania, ten blog i ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  15. świetnyy *-*

    OdpowiedzUsuń
  16. Zajebistee!!! ♥ Dalej. xx / @WildLove8

    OdpowiedzUsuń
  17. Үou've made some really good points there. I looked on the net for more info about the issue and found most individuals will go along with your views on this website.

    Here is my web-site ... htc diet

    OdpowiedzUsuń
  18. Czekam na nexttttt!!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Bosko!!! Czekam na nn!!! Sorry za spam, ale musze polecic tego bloga Uuuu jest suuuper kiedy nn? Przy okazji polecam bloga
    Sorry za spam :* www.takemyupbyangela123.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Boskie. Nie umiem się napaczać na to! ;D
    Dajesz szybciutko kliku-klik i nowy rozdział ! Czekamy :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Uh, dopiero teraz wszystko przeczytałam. Świetny blog i genialny pomysł!
    Jeżeli masz ochotę to wejdź na mojego bloga http://emotive-emotions.blogspot.com/
    Całkowicie inny, niż twój, ale może ci się spodoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jest świetny !! Jak cały blog. Nie mogę się doczekać nexta.

    OdpowiedzUsuń
  23. Zajebisty ! jak każdy :)

    OdpowiedzUsuń